Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

z matni, do wodospadów Czarnego Potoku i na szczyt Jaworzyny, gdzie w pobliżu wznosi się samotny „Diabelski Kamień“, o którym istnieje wiele strasznych, ponurych, jak też i pełnych humoru nieraz podań miejscowych.
Ciekawe są wycieczki do przytulnego miasteczka Tylicza, posiadającego źródła, podobne do krynickich, i Muszynki koło której konfederaci barscy odpierali z okopów ofenzywę rosyjskiego generała Drewicza. Dalej szosa przekracza słowacką granicę i zbiega ku staremu grodowi Bardiowowi, gdzie w kościele św. Idziego i w ratuszu przechowały się dzieła wysokiej sztuki polskich rzeźbiarzy i snycerzy. W tym mieście powstał współczesny zakład kąpielowy oparty na źródłach szczawy żelazistej.
Niższe góry toną w płaszczu z drzew liściastych, na wyższych rozrzucają szerokie łapy sosny i świerki. Topole, sprowadzone podobno z Włoch, i buki wypełniają doliny i wilgotne wąwozy. Na zielony przepych lasów, borów i łąk patrzą pobliskie szczyty — Jakubik, Jasiennik, Mochnacka, Kopciowa, Jaworzynka, Hawrylakówka i Krzyżowa, przeznaczone na sporty narciarski i saneczkowy.
Kolej wiodąca do Krynicy jest bocznicą linii przekraczającej granicę; na węźle tych dróg, w dolinie Popradu leży dawniej biskupie miasto Muszyna. Osobliwością Muszyny jest rezerwat lipowy i ruiny zamku, zbudowanego w w. XII-ym. Muszyna podobnie jak Czorsztyn nieraz była obieraną za siedzibę i ostoję grasujących w tej części Karpat zbójników tatrzańskich, ruskich, madziarskich i wołoskich, lub awanturniczych rycerzy, jak nieznanego nazwiska Piotr, któremu drużennicy Bolesława Wstydliwego tak długo deptali po piętach, że aż zmuszony był w końcu zamknąć się w swoim gnieździe i zginąć w płomieniach wraz z watahą z „beskidników“ węgierskich złożoną. Piękne okolice, łagodny klimat, kąpiele w Popradzie i źródła mineralne pociągają tu letników, kuracjuszy i turystów. W dalszym biegu rzeki, dążącej ku północy w wąskim, o prostopadłych zboczach wąwozie górskim, niby na gzymsie potężnego muru umieścił się Żegiestów Zdrój, otoczony bukowymi lasami, gdzie tuż za zakładem kąpielowym biją źródła mocno kwasem węglowym gazowane, źródła szczawy żelazisto-magnezjowo-wapiennej, zimnej i posiadającej doskonały smak. W pobliżu Żegiestowa Poprad robi dwie ogromne pętle, przez co powstały obie Łopaty — „półwyspy“ — i wymija górę, przez którą przechodzi tunel kolejowy. Dolina Popradu pod Żegiestowem staje się podobna do kanionu, i to stanowi słabą stronę tego zdrojowiska, bo rozwój jego