Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/245

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

w połowie w. XVIII-go. Za to rozrodzili się bogato Jaworscy, Wysoczańscy, Komarniccy, Ilniccy, Matkowscy, Bratkowscy, Pulnarowicze, Grabscy, Nanowscy, Zalescy, Dobrzańscy, Wyszotrawkowie, Błażowscy, Gagałowicze-Łoniewscy, Turzańscy, Dunin-Borkowscy, Hoszowscy, Czarneccy, Opaccy, Dolińscy, Fiałkowscy, Stolnikowiczowie-Wysokińscy, Rozwadowscy, Klityńscy, Baczyna-Wołczańscy, Urbańscy, Krasowscy, Kopystyńscy, Czyczerscy, Radeccy, Kraśniccy, Lewiccy, Sozańscy, Jasińscy, Lipeccy, Bilińscy-Stotyłowicze, Uniatyccy, Polańscy, Stebniccy, Monasterscy, Kropiwniccy-Cołyżyce, Dąbrowscy, Żurakowscy i Zubrzyccy, a wszyscy kość z kości i krew z krwi pra-pradziada Wańczy Sasa-Wołocha, rycerza króla Jagiełły, i pradziada — Janka Tureckiego, towarzysza wojennego Warneńczyka. W w. XVI zaczynają spadać na te rody klęski; komisje królewskie bowiem postanowiły sekwestrować niektóre ziemie, uważane przez Sasów za swoje. Jeden z Ilnickich w tym samym czasie hardo przypomniał królowej Bonie, że jest ona królową w swoich dobrach, on zaś króluje w swojej wsi. Miało to powiedzenie dwa skutki: Ilniccy otrzymali przydomek „król“, a mściwa Włoszka zaprzysięgła „królowi na Ilniku“ odwet. Od tego czasu ciągle trwały procesy sądowe, delegacje ze skargami na sejmy i swary nieskończone. Wreszcie musiało przyjść zubożenie — i „schłopienie“. Ten i ów z Ilnickich-Matkowskich, czy Wysoczańskich pracując przy pługu, kroczył po bruździe bosy i o szlacheckim jego prawie, krwi i honorze świadczył kord — na pasie rzemiennym