sobem kopanych studniach i o czerpaniu ropy wiadrami i beczkami; zaniechano systemu płuczkowego Faucka, wprowadzającego do szybu wodę pod wysokim ciśnieniem, i ulepszonego przez Wolskiego sposobu płuczkowo-taranowego. Zapanował niepodzielnie kanadyjski system wiercenia, zastosowany przez Mac Garveya. System ten został przez naszych inżynierów udoskonalony i wykształcił kadry polskich wiertaczy, o których ubiegają się obce kraje, jak Ameryka, Rosja, Rumunia, Persja, Irak i Indie Holenderskie. Obecnie w obwodzie borysławskim mamy szyby głębokie ponad 1500 m. Imponująco wyglądają Borysław i Tustanowice! Najeżone setkami wież wiertniczych, oplecione labiryntem zbiorników żelaznych i ziemnych, omotane siecią rurociągów, w dzień toną w chmurach czarnego dymu, wśród których przebijają się białe wybuchy par, w nocy — jak prawdziwe „piekło“ — występują zarysami swymi i żółtymi liniami latarń ulicznych w ciemno-szkarłatnej poświacie, gdzie o każdej porze widnieją tłumy spracowanych robotników. Spoglądając na czarne, ropą zbryzgane wieże, trudno uświadomić sobie, że ta lekka, smukła, osobliwego kształtu drewniana budowla stoi nad głęboką raną, zadaną ziemi stalowym i diamentowym dłutem-„świdrem“, że praca nad dotarciem do podziemnego zbiornika ropy trwała rok lub dwa i pochłonęła setki tysięcy a nawet miliony złotych, wydanych, zda się, na ryzyko a powierzonych głębokiej wiedzy i doświadczeniu polskich geologów, badających główna oś i uskoki „siodeł“ pokładów naftonośnych. Wydobywające się z szybów gazy albo giną bezużytecznie albo też idą do palenisk kotłów parowych, do oświetlenia i do wydobycia z nich skroplonej gazoliny, stosowanej w precyzyjnych motorach spalinowych. Rurociągi
Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/202
Wygląd