Strona:F. Antoni Ossendowski - Karpaty i Podkarpacie.djvu/200

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

włościan okolicznych, tak też i w przemyśle powstawały związki obronne, banki, biura porad technicznych, katedry specjalne w wyższych uczelniach, firmy eksportowe i pośrednictwa handlowego, szkoły dla niższego personelu technicznego, do których garnęła się zarówno polska młodzież miejska, jak też i „ruska“, dochodząc nieraz do wysokiego stopnia fachowości i dobrobytu materialnego. Wrzała wspólna praca i walka o zachowanie wszystkiego, co było swojskie w tej dzielnicy dawnej Polski. Miasto, promieniując na cały powiat, nadawało mu barwy i charakter ducha polskiego, aczkolwiek otaczały je nieraz wsie i osady z nierównomierną i przytłaczającą częstokroć większością niepolską. Dokonywały tego cudu kościół, ziemiaństwo, oświata i wolne zawody, pomne wielkiego zadania. Taki stan rzeczy spowodował jedno niezmiernie charakterystyczne zjawisko, w innych rejonach roponośnych nigdzie na świecie nie spostrzegane. Polski przemysł naftowy nie przeżył okresu takiego „ażiotażu“ i „gorączki naftowej“, które w Ameryce, na Sundach i na Kaukazie stały się źródłem różnych zbrodni, począwszy od