Strona:F. Antoni Ossendowski - Huculszczyzna.djvu/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

necznych potężny nawet Stanisławów, groźny pod wywierającym wielki urok znakiem Szreniawy. W r. 1661 założył go Jędrzej Potocki i zbudował wspaniałą farę z relikwjami świętego Wincentego. Podziśdzień przechowały się w podziemiach tego kościoła groby Potockich, a w nawie — posągi mężów i niewiast tego możnego rodu i tablica ku czci poległego pod Wiedniem pułkownika husarzy skrzydlatych — Stanisława Potockiego, którego imię nadano temu miastu, gdyż przedtem nazywano je Zabłociem. — W w. XVIII-ym stanęły tu świątynie Niepokalanego Poczęcia N. Panny Marji, katedra unicka, ślicznej architektury kościół ormiański z cudownym obrazem Bogarodzicy i freskami Jana Soleckiego; klasztor ks. trynitarzy, który istniał do r. 1830. Szerzyło tu oświatę kolegjum jezuickie, gdzie nauki pobierali poeci polscy: — Franciszek Karpiński i Mieczysław Romanowski oraz ruski — Antoni Mogilnicki. Potężną warownią był ów gród kresowy. Budował ją znakomity inżynier awinjoński — François Carassini, a potem dzielny i biegły w sztuce fortyfikacyjnej — Józef Potocki, hetman wielki koronny, który wydawszy na ten cel kilkanaście miljonów złotych polskich z własnej szkatuły, niedostępną z niego twierdzę uczynił. Na wyniosłym ratuszu jeszcze w wieku ubiegłym stał żyd z blachy srebrzonej, trzymający wielki bochen chleba za... 1 grosz. Wymowna reklama taniości życia i dobrobytu ogólnego! Było na co tu spojrzeć! Sekretarz królowej Marji Kazimiery, bywały kawaler D’Alleyrac, mówi o Stanisławowie: „Cette ville avec un beau palais de pierre, magnifiquement bâti et orné...“ Wielu ludzi znakomitych widział w swoich murach zamek Potockich i wiele przeżył złych i dobrych lat. Włości, bronione przez fortecę, plądrowały czambuły tatarskie, wojska Rakoczego i Moskale po elekcji Leszczyńskiego; długo pamiętano tu napad Adama Sieniawskiego, stronnika Sasów; srożyły się tu dżuma, i niszczące pożary. Zato pamiętano tu długo, że Stanisławów w r. 1676 dopomógł królowi Janowi III w jego zwycięstwie pod Żurawnem, gdy to gród Potockich zatrzymał pod swoimi murami wyborowy korpus Szejtana-Baszy i dał możność Sobieskiemu pomścić haniebny pokój buczacki, przyłączyć dwie trzecie Ukrainy do Polski, zmusić Turków i Tatarów do dostarczenia posiłków na pierwsze zawołanie Rzeczypospolitej i wyprowadzić z niewoli tatarsko-tureckiej wszystkich jeńców polskich. W Stanisławowie obchodzono hucznie koligację z Burbonami; odpowiadano wybuchem szczerego patrjotyzmu narodowego w dobie konfederacji halickiej i barskiej i radowano się każdemu, bodaj, najkrótszemu okresowi, gdy zdawało się