Strona:F. Antoni Ossendowski - Gasnące ognie.djvu/314

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
256
GASNĄCE OGNIE

Wojowniczy Gobrjasz nie mógł wyjść z podziwu.
Już otrząsnął się był z zachwytu nad wspaniałością, bogactwem i potęgą miasta, które tak rozbudowała i ozdobiła mądra Nitokryzis, a syn jej Nabukadnezar uczynił ze stolicy ojców — bramę bogów, siedzibę nieba i zrobiłby z niego „rękę nieba i młot ziemi,“ gdyby nie śmierć, przerywająca obszerne, gigantyczne zamysły monarchy.
Wódz i ulubieniec Cyrusa przyglądał się tłumowi, stojącemu wzdłuż drogi królewskiej, koło świątyń i po obydwu stronach „świętej drogi,“ którą dwa razy do roku kroczyła procesja, obnosząc po mieście złoty posąg patrona miasta — Marduka.
Przecież musieli ci ludzie uświadamiać sobie, że władza Medów i Persów niesie miecz i pożogę podbitym miastom, tymczasem słyszał rwące się zewsząd radosne okrzyki, widział przyjazne spojrzenia, spotykające posłów i odprowadzające ich...
Chociaż Gobrjasz wiedział, nad czem naradzali się przybywający tajnie do Cyrusa Izraelici babilońscy i słyszał nieraz od nich, że nietylko podbite ludy — szczepy Izrael, Juda, Moab, Elamici, Kaldi, mieszkający za Eufratesem, Aramejczycy, Egipcjanie i Chetyci pogardzali obłąkanym Nabunaidem, który nie lubił Babilonu i bezcześcił jego świątynie; że cały kraj nienawidził rozpustnego, okrutnego i zawsze pijanego królewicza — Belszarusura, nazywanego przez Żydów Baltazarem, jednak nigdy nie spodziewał się poseł Cyrusa, że nienawiść zaszła tak daleko, iż pozwala ludności witać Persów, jak zbawicieli. Niezawodnie wszyscy wiedzieli, że Cyrus, dążąc od granicy Armenji, zdobył już był Ana, Hit, i zbliżał się do Siparry.
— Jeżeli tak jest — niślał Gobrjasz — Ugbaru, — to król niepotrzebnie obawa się Mepowodzenia! Nic nie wstrzyma jego wojska: ani „mury Medów“, zbudowane przez Nabukadnezara za Eufratesem dla obrony od wschodu i północy, ani twierdze Babilonu, ani tamy, pozwalające zalać olbrzymią połać kraju i wstrzymać zbliżającego się nieprzyjaciela. Nienawiść ludu do niemądrych władców i złoto ze skarbca starego Astjaga otworzą naoścież mosiężne bramy Babilonu!