Strona:F. Antoni Ossendowski - Gasnące ognie.djvu/302

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
244
GASNĄCE OGNIE

Cegiełki i inne przedmioty, znalezione w samym Bagdadzie, dowodzą, że był on podrzędnem miastem, wchodzącem w skład asyro-babilońskiego imperjum, lecz stale zagrożonem od strony pustyni, zarówno przez „hamsin,“ niosący piasek i żar, jak też przez dzikich i okrutnych koczowników aramejskich.
Dopiero od VIII wieku, kalifowie abbasydzi zaczynają rozbudowywać i podnosić Bagdad do szczytu wspaniałości, doprowadzając ludność jego do 2 miljonów mieszkańców i koncentrując tu cały handel oraz uczoność Wschodu.
Tu kwitła literatura, nauki, filozofja i wszelkie nowatorstwo w zakresie religji.
Ta ostatnia cecha pozostała na zawsze związana z Bagdadem.
W hotelu poznałem jednego z kapłanów sekty „Babi“, kierowanej z Persji przez prawdziwego Bab, w którym inkarnowały się dusze wszystkich poprzednich proroków i wtajemniczonych całego świata.
Jest to bardzo sympatyczna sekta, wierząca, że jedyny Bóg jest hai, czyli „źródło życia,“ a wszystko, co przez niego zostało stworzone, jest dobrem; zło nie jest wieczne i zjawia się, jako wynik pomyłki w obliczeniach, w których podstawie powinna być zawsze mistyczna liczba 19, utajona w pojęciu „hai.“
„Babi“ marzyli w połowie zeszłego wieku o teokratyczno-socjalno-demokratycznem państwie, rządzonem przez monarchę i 19 kapłanów. Kobietom przyznano równe z mężczyznami prawa, poligamję poddano ograniczeniu, rozwody, tak łatwe w Islamie, utrudniono.
Ta sekta jednak stała się wkrótce przedmiotem nienawiści klas rządzących, które rozpoczęły prześladowania „Babi.“ Jeden z ich przewódców — mułła Hussein został stracony przez szacha perskiego; piękna, odważna, a wykształcona prorokini, Kuret el Ain, zmuszoną była ukryć się w Mezopotamji. Inni kapłani zbiegli do Turcji, Indji i Afganistanu, zakładając wszędzie swoje filje.
W Bagdadzie istnieje jedna z takich filji; cieszy się ona ogólnym szacunkiem i podziwem, a dąży do ożywienia skamieniałego Islamu, opromienienia go duchem, zastą-