Strona:F. Antoni Ossendowski - Gasnące ognie.djvu/189

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
147
MIASTO Z PROROCTWA

Już wiedziałem, że będę przechodził koło „grobowca Racheli“.
Tragiczna Rachela niczem nie przypominała „owcy,“ chociaż nadano jej nazwę tego zwierzęcia.
Piękna, młodsza córka Labana, spotkała przy studni za murami Haranu młodego Jakóba, swego kuzyna, który krył się był przed pościgiem i zemstą brata swego Ezawa. Rozkochany w niej Jakób siedem lat pracował dla Labana, aby pojąć Rachelę za żonę, albowiem była to niewiasta „oblicza pięknego i wejrzenia wdzięcznego.“
Stary, chytry Laban oszukał siostrzeńca i po umówionym terminie wprowadził do jego komnaty godowej — starszą córkę Liję, która „była ciekących oczu.“
Widać dobrze obmyślili całą tę bądź co bądź operetkową przygodę przebiegły Laban i podstarzała Lia, bo Jakób spostrzegł oszustwo dopiero nazajutrz rano.
Uparł się jednak Jakób i zażądał Racheli. Otrzymał ją po tygodniu, lecz za drogą cenę, zmuszony bowiem pozostać w domu świekra jeszcze lat siedem.
Małżonek był obojętnym dla Liji, lecz, mimo to przyniosła mu ona czterech synów, umiłowana zaś Rachela pozostawała bezpłodną, co wonczas uważane było za karę Bożą.
Żeby mieć dzieci, wołające do niej: „Matko!“ — Rachela uczyniła nałożnicą Jakóba otrzymaną w wianie od ojca niewolnicę swoją Belę, która w zastępstwie swojej pani zrodziła Dana i Neftalima... Wtedy zazdrosna Lia, która od pewnego czasu nie miała już dzieci, poszła za przykładem siostry i oddała Jakóbowi swoją niewolnicę Jelfe, z którą patrjarcha miał również dwóch synów.
W tym czasie Ruben, syn Liji, znalazł czarowny korzeń miłości i płodności — „dodaim“, czyli mandragorę. Za ustąpienie jednej nocy małżeńskiej, Rachela otrzymała od Liji część cudownej rośliny.
Potężny w skutki był „dodaim“, bo oto nietylko Lia została ponownie matką dwóch synów i córki, lecz i Rachela przyniosła mężowi tak dawno upragnione dziecię. Był to syn Józef, a po nim drugi, który urodził się w okolicy Betleem, gdy Jakób z rodziną, sługami i trzodą powracał do ziemi chanaańskiej. Rachela nazwała niemowlę „Ben-Oni“, co zna-