Strona:F. A. Ossendowski - W ludzkiej i leśnej kniei.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czaje przy wyszukiwaniu żony. Tatar wypatruje sobie żonę pośród córek swego znajomego, nie mówiąc o tem nic dziewczynie i nigdy z nią nie rozmawiając. Wkrótce przysyła ojcu podarki, a swat mówi do niego:
— Mój „kunak“ (przyjaciel) jutro objedzie twoją jurtę na gniadym koniu i rzuci na ziemię związany rzemień.
— Powiedz swemu „kunakowi“ — odpowiada ojciec lub brat — że jest on złodziejem, i że go kula nie minie; jeżeli nazajutrz po rzuceniu rzemienia, o wschodzie słońca będzie szybko jechał w pobliżu naszego koczowiska!
Po tym sakramentalnym frazesie swat dostaje dary dla siebie i dla swego przyjaciela.
Młody Tatar spełnia obietnicę. Objeżdża w milczeniu namiot i rzuca rzemień. Ojciec i matka przed wschodem słońca związują ręce dziewczynie i wyprowadzają ją z zasłoniętą twarzą na step. O wschodzie słońca przybywa konkurent, porywa dziewczynę na siodło i mknie w step.
W tym momencie oświadczyn musi być bardzo ostrożny i zręczny, i mieć konia karnego.
Gdy mknie koło koczowiska, ojciec lub starszy brat wydają okrzyk i strzelają do jeźdźca, mierząc w głowę konia. Jeśli jeździec nie usłyszy okrzyku, lub nie potrafi odrazu konia osadzić, może dostać kulą.
Niekiedy się to zdarza, lecz prawie zawsze z innej przyczyny. Czasem ojciec, jeżeli jest stary i nie ma syna, porucza dać ognia do narzeczonego jednemu z parobków.
Nieraz się trafia, że taki parobek kocha się w córce swego gospodarza, a przez nią ma nadzieję stać się wolnym obywatelem stepów; widząc, że ta