Strona:F. A. Ossendowski - Staś emigrant.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

takie miejsce, gdzie rośnie dużo cebuli. Dam wam czółno. Popłyniecie prawą odnogą Bobrowej rzeki aż do miejsca, gdzie ona przebija sobie łożysko wśród Czerwonych Skał. Na ich to szczycie leży łąka, a na niej dużo cebuli i poziomek. Mambas umie wiosłować...
— O-o! — zawołał Staś. — Wiosłowałem i sterowałem na takiej szerokiej rzece, jak Lena, więc z waszą dam sobie radę!
„Chyży Orzeł“ uśmiechnął się i odpowiedział:
— No, to i dobrze!
Chłopcy nie zwlekali długo. Złożyli do czółna trochę żywności, wędki i dwa kosze i odpłynęli.
Przed wieczorem dopiero dotarli do Czerwonych Skał, pod któremi rozniecili ognisko i, zawiesiwszy nad niem kociołek, poszli na ryby.
W zaciśniętej pomiędzy wysokiemi brzegami rzece, wspieniona i wirująca woda mknęła, jak szalona.
Przyjaciele spojrzeli na siebie i uśmiechnęli się porozumiewawczo.