Strona:F. A. Ossendowski - Płomienna północ.djvu/408

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

W swoich podaniach przechowali wspomnienia o tych czasach, gdy ich przodkowie posiadali cały kraj, aż do brzegów Morza Śródziemnego. Pod parciem jakichś przybyszów, prawdopodobnie, Wandalów, a może Normanów, Suss byli zmuszeni cofnąć się na południe. Podług legendy nie mogli oni zabrać ze sobą wszystkich skarbów, więc zakopali je w oznaczonych miejscach, pomiędzy brzegiem morskim a rzeką Regreg, szczególniej zaś w lasach Mamora. Niektórzy marabut’y posiadają, podobno, starożytne skrawki skóry i mosiężne tabliczki z planami miejsc ukrytych skarbów. Suss słyną jako najwprawniejsi poszukiwacze zakopanych skarbów, prawdopodobnie z tej samej przyczyny, z jakiej gracz, który stracił cały majątek w Monte-Carlo, często jest uważany za najbardziej doświadczonego doradcę przy grze w ruletkę. Może zresztą istnieje jeszcze inna przyczyna. Suss posiadają wśród siebie mnóstwo czarowników, umiejących przyrządzać amulety i talizmany dla poszukiwaczy skarbów. Te czarowne przedmioty roboty Suss’ów są bardzo poszukiwane nawet w Algierji, Tunisji i w Egipcie.
Pewien stary kupiec, Hiszpan, opowiadał mi, że bywały okresy, gdy prawie wszyscy mężczyźni szczepu Suss porzucali swoje domy i szli na północ — na poszukiwanie skarbów, zakopanych przez ich przodków. W każdym razie niejeden ze starożytnych przedmiotów był wynaleziony przez Suss’ów w ruinach starych grodów kolonistów rzymskich. Tubylcy Suss mają do tego szperania i grzebania się w ziemi i śród kamieni szczególne upodobanie i pociąg.
Gdy rody „Wielkich Kaidów“ mieczem i ogniem zatwierdziły na Atlasie swoją władzę, skończyły się „złote dni“ Suss’ów. Już nie mogli oni bezkarnie napadać na karawany kupców, wiozących towary i niewolników z Sudanu i Senegalu do Fezu, Tangeru i Meknesu. Nad bezpieczeństwem kupców czuwali kaidowie, którzy, jak niegdyś baronowie bałtyccy, pobierali