Strona:F. A. Ossendowski - Płomienna północ.djvu/359

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

gdyż amulety te stanowiły kawałki papieru z napisami, zrobionemi za pomocą... stempelka kauczukowego i fioletowej farby anilinowej. Ponieważ rzuciliśmy zaklinaczom dwa franki, dostaliśmy aż pięć amuletów.
Moi czytelnicy mogą teraz być o nas spokojni. W Afryce Środkowej, w kraju wężów, talizmany, dane nam przez Abdallah Ben Hosim ben Reszid’a, ochronią nas niezawodnie, o ile ulewy podzwrotnikowe i na równiku nie zmyją aniliny.
Powracając do pałacu, gdzie mieściło się biuro p. Delarue, zatrzymaliśmy się jeszcze przed orkiestrą, złożoną z arabskich skrzypiec, mandoliny, gitary, fletów i nieodstępnego bębenka, lecz dźwięki były tak fałszywe, niesforne i niepowiązane żadną melodją, że Zochna wykrzyknęła podług przepisów muzułmańskich:
— Na Beethovena, Chopina, Mozarta! Na Bacha, Mendelsohna, Wieniawskiego! Na Różyckiego, Szymanowskiego, Szopskiego, Niewiadomskiego i Rogowskiego, na wszystkich „uali“ i „ulema“ muzyki — uciekajmy!
Istotnie zmykała.
Pan Delarue już czekał na nas z samochodem.
Pojechaliśmy w stronę Dar el Mahzen, czyli pałacu Sułtana, który co roku przybywa do Marrakeszu, aby zbierać podatki i przyjmować hołd od plemion górskich. Rozmiarami swemi przypomina pałac przestrzenie, zajęte przez ruiny gmachów Mulej Izmaila, tylko zwalisk tu prawie niema. Wejście do rezydencji sułtańskiej jest zamknięte dla cudzoziemców; jedziemy więc tylko przez olbrzymie, wewnętrzne dziedzińce, otoczone murami, z ukrytemi poza niemi pałacami, pawilonami, koszarami, więzieniem i ogrodami. Na jednym z takich placów gromadzą się w wyznaczony dzień wodzowie i starszyzna szczepów, a Sułtan przemawia do nich z małej werandy, zbudowanej na murze. W innym znowu mieszczą się domki niewolników pałacowych. Ludność, przeważnie czarna; jest to dziedziczna w dynastji Alauitów słabość do murzynów i Arabów, słabość,