Strona:F. A. Ossendowski - Niewolnicy słońca 02.djvu/198

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

fami na książki — nieruchomemi, bo odlanemi z cementu i wyrastającemi, jak skały, z betonowej posadzki.
Okrągła sala posiada okna na wysokości drugiego piętra, gdzie dokoła całego domu biegnie szeroka galerja, uwieńczona basztą, zawierającą rotundę.
We wszystkich izbach, zajmowanych przez gospodarza, panią de Chanaud i ich syna, nie znalazłem żadnych innych mebli oprócz cementowych, w gabinecie właściciela — także, nie wyłączając biurka, popielniczek i kałamarza.
Cement i okrągłość stanowią ideał de Chanauda.
Cement dlatego, że unikają go termity, pająki i gady, okrągłość — gwoli porzuconemu a umiłowanemu zawodowi gospodarza. Z zawodu był on bowiem marynarzem.
Mały, krępy, żywy, o szybkiej decyzji, twardych rękach i bystrem oku, p. de Chanaud dowodził niegdyś szkunerem rybackim, trudniącym się połowem ryb w północnym Atlantyku, w pobliżu amerykańskich wybrzeży.
Podczas wojny de Chanaud na własną rękę przewoził z Ameryki do Francji pociski i żywność, ryzykując spotkanie się z nieprzyjacielskiemi łodziami podwodnemi.
Właściciel Badikahy posiadał cechy bohaterów z powieści Londona. Ten człowiek lubił robić wszystko na okrągło, aby forma pozwalała ściśle określić ośrodek — myśl i założenie, a także dlatego, aby, jak z mostku kapitańskiego, z okien jego domu można było spoglądać na wszystkie cztery strony świata, aż hen! do horyzontu, widzieć dokładnie wszystkie krzyżujące się w pobliżu drogi, wyzyskać wszystko dla ogniotrwałej kasy a jeszcze bardziej dla tak płomiennej i wybuchowej duszy, że od niej opancerzona skrytka w cementowym murze mogłaby się sto razy roztopić i wylecieć w powietrze. Na szczęście jednak żar i potęga wybuchu pozostawały głęboko ukryte w szerokiej, muskularnej piersi starego wilka morskiego.