Strona:F. A. Ossendowski - Lenin.djvu/151

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
117
LENIN


— Grupa nasza uważa, że walka z drobno-burżuazyjną partją socjal-rewolucjonistów odpowiada jej zamierzeniom. Zgadzamy się na propozycję pani.
— Bardzo dobrze! — odparła napozór spokojnie. — Oto są pieniądze — 3 000 marek. Kiedy mogę stawić się do redakcji, aby rozpocząć pracę? Mam gotowy artykuł o agitacji naszych wspólnych wrogów przeciwko „Iskrze“...
— Zaraz... zaraz... — szepnął Uljanow, starannie licząc i uważnie oglądając banknoty.
Skończył, schował paczkę do kieszeni tużurka, zapiął palto i podniósł szyderczy wzrok na siedzącą przed nim kobietę. Pochylił się nad stołem i dobitnie przemówił cichym, syczącym głosem:
— Szanowna pani Szumiłowa! Proszę wyrazić naszą wdzięczność jeszcze bardziej szanownej Zenajdzie Teodorównie Żuczenko, czcigodnemu panu radcy Hartingowi oraz innym „ochrannikom“ — za tak cenny dar! Zużyjemy go z pożytkiem, proszę mi wierzyć! Co do współpracy z nami, to może pani się nie śpieszyć, chyba że zechciałaby spotkać u nas kilku najenergiczniejszych bojowców partji socjal-rewolucjonistów, pragnących od pewnego czasu bliżej poznać Zenajdę Teodorównę? Pieniądze zwrócimy wkrótce z procentami, z procentami, szanowna pani!
Wstał i z głośnym śmiechem skierował się ku wyjściu.
— Potwór! — syknęła Szumiłowa, zaciskając pięści.
Obejrzał się i zmrużył oczy.
„Iskra“ od tego dnia nabrała nowego rozpędu. Ataki jej na marzycielstwo drobnych burżujów-socjal-rewolucjonistów, na oportunizm socjal-demokratów, na Struwego i Tugan-Baranowskiego z ich „legalizowanym marksizmem“ stawały się coraz ostrzejsze i wścieklejsze, odrywając od tych partyj coraz liczniejsze zastępy robotników.
Uljanow tylko do tego dążył. Jego dziennik dawał rozbitkom teoretycznego socjalizmu gotowy program i plan pracy, narzucał im rewolucyjną wolę czynu; wyprowadzał poza mury społeczeństwa; nawoływał do budowania własnemi siłami twierdzy prawdziwego socjalizmu, wypowiadającego wojnę przestarzałym bogom: państwu, społeczeństwu, kościołowi, rodzinie i moralności mieszczańskiej.