Kiedy urodzajne równiny nasze są niejako prozą natury,
są góry nasze jej poezją.
W. Pol, Obrazy z życia i natury. 2, 301.
Od wewnętrznego usposobienia człowieka zawisło wrażenie,
które od natury odbiera. Tamże 1, 277.
Liebe die Natur, die, treu und wahr,
ringt nach Licht und Freiheit immerdar.
Lenau.
Każdemu nieco obeznanemu z literaturą Tatr i Podtatrza czyli Podhala znanem jest imię Tomasza Maukscha, ewanjelickiego plebana w Wielkim Sławkowie[1], zmarłego 1832 r. w 82 roku życia. Pozostałe po nim rękopisy, zawierające niejeden zajmujący szczegół o Tatrach, dostały się do zbiorów Akademji węgierskiej. Z nich C. K. udzielił wychodzącemu w Lewoczy, lecz u nas zupełnie nieznanemu Tygodnikowi „Zipser Anzeiger, 1865,“ kilka wyjątków, które jako przyczynek do znajomości Tatr, dodawszy nieco własnych uwag, tutaj powtarzam.
Między drapieżnemi zwierzętami Tatr a Karpat w ogólności, pierwsze miejsce zajmuje oczywiście niedźwiedź. Podhalanie rozróżniają dwie odmiany[2]. Niedźwiedź pospolitszą tworzący