Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ce i o Angliku. Tysiące przypuszczeń przebiegało mi przez głowę, wierzyłem i wątpiłem naprzemiany, aż nareszcie postanowiłem udać się niezwłocznie do Londynu, celem sprawdzenia tej dziwacznej historyi — a jeśli ona nie jest mistyfikacyą, z zamiarem podania energicznej pomocy nieszczęsnemu.
Przybywszy do Londynu, przekonałem się zaraz w hotelu, że sir Robert Biggs istnieje rzeczywiście i należy do wybitniejszych prawników stolicy. Dostałem jego adres i natychmiast udałem się, dla pośpiechu nie zmieniając podróżnego ubrania.
Gdym zadzwonił do wspaniale zapowiadającego się mieszkania w City, Chancerylane Nr 25, drugie piętro, przyznaję, że serce biło mi, jak młotem; byłem wzruszony. Za chwilę miałem się dowiedzieć prawdy!
Oddałem swoją kartę i zażądałem bezzwłocznie posłuchania, oznajmiając, że przybywam w nader ważnej sprawie. Służący poprosił mię do poczekalni, którą zastałem umeblowaną ze zbytkiem i zaopatrzoną w stosy albumów i czasopism, osładzających interesantom niezbyt miłe godziny oczekiwania. Co do mnie, nie nudziłem się długo. Ciężka portyera uchyliła się i do gabinetu miarowym krokiem wszedł mężczyzna lat średnich, szczupły i wysoki, w nieposzlakowanej białości halsztuku, kamizelce i kołnierzyku. W lewej ręce trzymał on jakiś przyrząd w kształcie obcęgów z pętlicami, niby narzędzie tortur średniowiecznych. Zmierzył mię zimnym wzrokiem od stóp do głowy i rzecze:
— Muszę pana uprzedzić, że godzina obecna nie jest u mnie godziną przyjęć; interesa, związane z moim urzędem, na dziś ukończyłem i oddaję się obecnie, jak zwykle o tej porze, hygienicznej gimnastyce szwedzkiej. Tylko bardzo ważny wypadek może usprawiedliwić pańską chęć konferowania ze mną w tej chwili.