Strona:Erazm Majewski - Doktór Muchołapski.djvu/320

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

schodzili z drzewa, liść, zwinięty w trąbkę, po jakim wypadło nam przejść.
Wewnątrz tego liścia mieszka, żywi się i nigdy z niego nie wychodzi mała gąsieniczka, należąca do obfitego w gatunki działu motylów, zwanych Zwójkami (Tortricidae).
Owady te przedstawiają niezmiernie ciekawy typ budowniczych. Różnica ich od tych, jakieśmy poznali, a także mnogich chrząszczyków, zwijających liście, polega na okoliczności, że podczas, gdy pszczoły, mrówki i t. p. owady, dopiero w stanie dojrzałości oddają się sztuce budowania gniazd, zwójki i Ćmy właściwe (Tineidae), od chwili wyklucia się z jajeczka, wykazują niezmierną zręczność i pomysłowość w budowie namiotów, domów, tuneli, fortec, a nawet miasteczek.
Gąsienice, zwijające liście, są prawdziwemi pustelnicami. Każda mieszka we własnej celce, którą sobie zaraz po narodzeniu buduje, a domek taki służy jej jednocześnie za ochronę przed chciwym wzrokiem nieprzyjaciół, oraz za śpiżarnię. Niektóre zadawalniają się związaniem kilku listków i utworzeniem z nich nieprawidłowej wiązki, we wnętrzu której zamykają się; inne składają jeden liść na połowę; jeszcze inne gatunki urządzają sobie ze zwiniętej blaszki bardzo piękną rurkę. Rurki te bywają albo cylindryczne, albo stożkowate, przypominające kształtami tutki papierowe, w jakich kramarze sprzedają pieprz, cukier i inne towary, z tą tylko różnicą, że w tych tutkach, w cieńszym końcu, znajduje się mały otworek, przez który zwierzątko w razie potrzeby wyjść może. Są wreszcie gatunki, dla których cały liść zawielką stanowi płasczyznę, rozcinają więc część blaszki wpoprzek, i trzecią lub czwartą cząstkę liścia w ten sam sposób zwijają, jak jej większe siostrzyce czynią to z całemi.
Zdawaćby się mogło, że zwinąć listek, aby uczynić z niego bezpieczną i trwałą celkę, nie jest trudno.