Strona:Elwira Korotyńska - Mądry Nierogatek.djvu/5

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
MĄDRY NIEROGATEK

Było pięknie na świecie, tak piękne, że i nieszczęśliwemu nawet człowiekowi nie chciało się w ten dzień umierać.
Lato rozlało wszystkie swe czary, nie poskąpiło ludziom żadnego ze swych cudów.
A więc słońce świeciło nad wyraz pięknie, kwiaty woniały, złociły się i szumiały fale kłosów, śpiewały ptaszęta, czerwieniły się owoce i jagody.
Ale żadnego roku nie udały się tak lny jak tego lata. Wprost były cudne.
Wysokie, wysmukłe, otoczone zielenią, główki ustroiły się w błękit nieba przypominające chusty i serce człowieka pomimowoli podnosiły zachwytem ku niebiosom, dziękując stwórcy za dary.