Strona:Elwira Korotyńska - 100,000 powinszowań.djvu/86

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
6

Życzę Tobie, Ciociu miła,
Byś w dostatku zawsze żyła,
Byś nie znała czem kłopoty,
Czem jest smutek i zgryzoty.


7

Daję Ci serduszko
Moja Ciociu droga,
I modły gorące
Do samego Boga
Tak jedno, jak drugie
Wieczyste to dary
A dodam to jeszcze:
Kocham Cię bez miary!


8

Moja Cioteczko, moja jedyna,
Szczęsna niech będzie każda godzina,
Jako te kwiaty bądź piękna, zdrowa,
Od trosk niech wolna będzie Twa głowa.


9

Niech Ci świeci wciąż słoneczko,
Bądź szczęśliwa ma Cioteczko!
Nie znaj czem jest smutek wszelki,
Czem jest rozpacz i ból wielki.