Strona:Eliza Orzeszkowa w literaturze i w ruchu kobiecym.djvu/91

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

legion, a może dlatego, że to, co uczyniły i to, co zniosły, wyrosło na rozłogu nieszczęścia tak niezmiernie, że zostało przez nie pokrytem, jak pokrytą bywa przez niezmierne morze wpadająca do niego kropla“.
A kropla ta „była dużą i nabrzmiałą nietylko od uczuć takich, jak wierne ukochanie ludzkich jednostek, lecz i od tego najwyższego może rozumu, przez który człowiek zdolnym się staje do zrozumienia, do głębokiego wszczepienia w siebie, do bezgranicznie wiernego służenia — idei“. Zaś „w momencie owym dwie połowy narodu: męzka i żeńska, połączyły się w komunii nietylko wspólnego Cierpienia, ale wspólnej Idei, a także i wspólnej pracy“. A „kobiety, prządki niestrudzone, nie pozwalały zwątlać się niciom, które ich dzieci i wszystkich im blizkich wiązały z rodzinnym gruntem. To, co niemi rządziło, było nietylko miłością, ale także i zasadą: posiadały one nietylko serce, ale i sumienie; umiały nietylko czuć, ale i myśleć“.
Tej miary argumentami motywując słuszność żądania przez kobietę należnych jej praw wyborczych, zwraca się Eliza Orzeszkowa do opinii publicznej z żądaniem, aby: Z ręką na sumieniu odpowiedziała ona na krótki szereg zapytań“:
Czy w ciągu ubiegłej nocy, (40-letniej) kobiety nie szły ręka w rękę z mężczyznami ku dalekiemu wschodowi słońca i czy lampki, przez nie rozniecane nie rozświetlały ciemności nocnych, aby nie było błądzeń, upadków, szkodliwych omdleń, lub hanie-