Strona:Eliza Orzeszkowa - Pieśń przerwana.djvu/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
43
PIEŚŃ PRZERWANA

umie. Doprawdy, może jestem zarozumiałą, ale zdaje mi się, że będąc na jego miejscu, wiedziałabym, co zrobić z sercem i z życiem.
— Doprawdy? Cóżby pani robiła?
— Weszłabym na szczyt tej baszty, widzi pan... tej... na sam szczyt... i obejrzałabym z niego caluteńkie miasto. Zobaczyłabym wszystkich, którzy tylko w niem żyją, cierpią, czegokolwiek potrzebują i...
Urwała i najniespodzianiej zapytała:
— Widział pan kiedy medalik z Matką Boską Paryską?
— Zdaje mi się... zapewne... dobrze sobie nie przypominam...
— Matka Boska Paryska stoi,