Strona:Eliza Orzeszkowa - Pieśń przerwana.djvu/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
7
PIEŚŃ PRZERWANA

łacu i dokoła niego. Okna tam były wiecznie zamknięte, ogród wiecznie pusty. Czasem na drogach i trawnikach pracowali ogrodnicy, ale nikt nigdy po nich się nie przechadzał. Nieopodal altanki znajdowała się w sztachetach bramka, także wiecznie zamknięta. Miejsce to, utrzymywane starannie, było jednak opuszczone.
Klara wiedziała ze słyszenia, że właściciel pałacu książe Oskar, nie mieszkał tu nigdy. Nie obchodziło jej w stopniu najmniejszym, czy pałac miał, albo nie miał mieszkańców. Lubiła patrzeć i patrząc doświadczać uczucia piękna, którego miała w sobie instynkty silne.
Teraz, siedząc na wązkiej ławeczce, z jednym krzakiem bzu