Mowa narodu jest świadectwem, które wydaje o sobie jego dusza. Z mowy narodu rozpoznać możemy dzieciństwo albo dojrzałość, bogactwo albo ubóstwo narodowej myśli, wiedzy i siły duchowej. Nic tak dobrze nie odkrywa i nie znamionuje charakteru, temperamentu i umysłowości narodu, jak jego mowa. Razem ze wzrastaniem i rozwojem potrzeb i pojęć, z wysubtelnianiem się uczuć i smaku, z rozmażaniem się narzędzi, któremi naród posługuje się w swem życiu fizycznem i duchowem, mowa narodowa wzrasta, rozwija się, nabiera bogactwa słów i gibkości ich układu, staje się zdolną do stopniowania i wycieniowywania wyrazów uczuć i myśli, do obrazowania niezliczonych stanów duszy ludzkiej, do uplastycznienia niezliczonych obrazów i stanów matury. W mowie tej i odpowiednio do przebywanego przez nią stadjum rozwija się piśmiennictwo narodu i tu jest pole wzajemnego na siebie oddziaływania mowy narodowej, która lepszego lub gorszego materjału dostarcza pisarzom i pisarzy, którzy, jako ludzie wśród narodu szczytowi, ku szczytom piękności i siły podnoszą jego mowę.