Strona:Eliza Orzeszkowa - Mirtala.djvu/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Silas ponuro mruknął:
— Sprzątnięto-by ich rychło, gdyby się dowiedziano, że w budzie swéj przechowują zawziętego nieprzyjaciela Cezara i bogów!
Odeszli w kierunku oberży, z któréj zamkiętego wnętrza wymykały się przez szczeliny czerwone światła pochodni i stłumione dźwięki syryjskiéj sumbuki.
W izbie Menochima ciemno już było i cicho.