Strona:Eliza Orzeszkowa - Kilka słów o kobietach.djvu/164

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

gim, nie na pierwszym, planie i służyć, nie do popisu i błyszczenia, ale do ułatwienia umysłowego i este­tycznego rozwoju kobiety.
W ten sposób przygotowana umysłowo kobieta wstępuje w trzecią epokę swego kształcenia się i za­czyna się uczyć dwóch rzeczy: specyalnego zawodu, który, zastosowany do jéj zdolności i społecznego położenia, może jéj zapewnić byt materyalny, i największéj z nauk — nauki ludzi i świata.
Co do potrzeby obierania przez kobiety specyalnego zawodu i kształcenia się w nim, nie odróżniamy bynajmniéj kobiet bogatych od ubogich.
Jedne i drugie powinny posiąść wyłączny jakiś talent, naukę lub rzemiosło, najpierw przez wzgląd na wielką dźwignię moralną, jaką ku jednemu przedmiotowi zwrócone zamiłowanie w życiu przy­nosi, następnie przez wzgląd na niestałość fortuny. Ktoż bowiem bogaty dziś zaręczyć może, iż nim bę­dzie jutro?
W społecznościach, szczególniéj takich, które częściéj niż inne doświadczają przewrotów i klęsk ogólnych, ileż widzimy kobiet bogatych niegdyś, a popadłych w ubóztwo i przez nieumiejętność za­pracowania sobie na życie skazanych na upokarzają­cą żebraninę albo demoralizującą nędzę! Dawniéj kobieta, która utraciła majątek, albo nigdy go nie posiadała, jeśli nie znalazła zabezpieczenia bytu przez zamążpójście, znajdowała wsparcie i przytułek