Strona:Edward John Hardy - Świat kobiety.djvu/127

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

książka poświęcona jest kobietom, byłoby niestosownie odzywać się w niéj do mężów, — zwracam się więc do ciebie tylko, pani żono.
Naprzód bądź tak grzeczną i miłą dla męża, jak nią byłaś wówczas, gdy się o ciebie starał. Jeśliś zwracała wtedy oczy na niego, nie odwracaj ich teraz, ani patrz na innych. Nie bądź podobną do tych kobiet, co usiłują pozyskać uwielbienie wszystkich, z wyjątkiem nieszczęśliwego człowieka, który nosi nazwę męża.
Pamiętaj, że zaślubiłaś człowieka, nie Boga, i bądź przygotowaną znaleźć w nim niedoskonałości.
Pozwól mu nieraz miéć ostatnie słowo, — sprawi mu to przyjemność, a dla ciebie w tém straty nie będzie.
Pozwól mu, niech wykaże, iż więcéj umie od ciebie, — utrzyma to w nim własny szacunek, a tobie nic nie zaszkodzi, chociażbyś nie była nieomylną.
Bądź rozsądną; trudna to sprawa w niektórych razach, spróbuj jednak. Rzadko spotkać rozsądną kobietę, — bądź więc taką rzadką istotą.
Czytaj w dziennikach coś więcéj, niż sprawozdania modne i plotki światowe. Miéj wyobrażenie o tém, co się dzieje w innych krajach.
Bądź towarzyszką męża, jeśli jest rozumnym człowiekiem; jeśli takim nie jest, staraj się, by został twoim towarzyszem. Podnoś jego poziom, a nie pozwól mu zniżyć własnego.
Staraj się zapomniéć o sobie. Co do męża, pamiętaj o tém, żeś ty go poślubiła, a nie o tém że on ciebie poślubił; wówczas prawdopodobnie on to samo o tobie pomyśli.