Strona:Edmund Jezierski - Katarzyna I.djvu/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kowję, słynącą z surowości zasad, lecz wszystkie te zabiegi nie odnosiły żadnego skutku.
Katarzyna, która mogła jej wybaczyć i kradzież i dzieciobójstwo, gdyż według jej pojęć nie były to zbyt wielkie zbrodnie, w żaden sposób nie mogła jej wybaczyć krytycznej, a przytem ujemnej oceny swej urody. Zadraśnięta jej miłość własna w tym wypadku okazała się nieubłaganą.
Pozornie też wstawiała się za nieszczęsną do cara, lecz potajemnie podburzała go do wymierzenia najsurowszej kary. Czuć to wyraźnie w zdaniach samego Piotra, który był nieubłagany..
— Nie mogę naruszać — twierdził — najwyższych praw państwa, nie chcę być ani Achabem, ani Saulem. Zabijając dzieci, pozbawiła mnie kilku przyszłych żołnierzy, a to jest wina nie do przebaczenia.
Badano nieszczęsną Marję Hamilton kilkakrotnie w obecności cara, lecz mimo srogich tortur, nie wyjawiła ona nazwiska swego wspólnika. Ten zaś postępował zupełnie inaczej i w bezgranicznem tchórzostwie i nikczemności, zwalił całą winę na jej piękną, jasnowłosą główkę.
Wreszcie w dniu 14 marca 1719 roku nieszczęsna Marja Hamilton wstąpiła na szafot.
Stracenie jej odbyło się w sposób nader teatralny, czego wielkim miłośnikiem był sam car Piotr.