Strona:Edmund Jezierski - Katarzyna I.djvu/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Tak upokarzał się prawy następca tronu, syn carski, przed tą, która miejsce matki jego, więzionej w klasztorze, zająć miała...
Czyż to nie wymowny dowód upodlenia?
Ażeby też choć w części uprawnić swój stosunek z Katarzyną i choć w części ujawnić go rodzinie, car Piotr zimą r. 1711, na dwie godziny przed odjazdem z Moskwy, zawezwał do siebie owdowiałą siostrę swoją Natalję, oraz jeszcze dwie siostry przyrodnie swoje a gdy te, zdumione przybyły do haremu carskiego, wprowadził Katarzynę do komnaty, w której oczekiwały i rzekł:
— Wiedzcie, że z woli naszej dama ta jest małżonką naszą i że musicie szanować ją, jako taką. Winnyście też na wypadek, gdyby w tej wyprawie wojennej spotkało mnie jakie nieszczęście, uznać ten jej tytuł, przywileje i dochody, które należą się według prawa carycom wdowom, gdyż ona jest prawdziwą żoną moją, i chociaż nie zdążyłem zawrzeć z nią małżeństwa zgodnie z obrzędami naszej świętej cerkwi prawosławnej oraz według obyczajów państwa naszego,- uczynię to w najbliższej przyszłości...
Carówny, które drżały przed gniewem Piotra, niejednokrotnie przy pomocy trzciny zmuszającego je do uznania swej władzy i posłuszeństwa, pełnemi uniżoności pokłonami przyjęły tą wolę jego, i z pokorą, bez słowa opozycji włączyły do grona swego tą kochanicę brata,