Strona:Edgar Allan Poe - Morderstwo na rue Morgue.djvu/315

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Bożej nigdy nie zostaną wystawione na badania teleskopów ludzkich. Wszystko to i jeszcze więcej, o wiele więcej pragnąłbym opowiedzieć, ale muszę za to odebrać nagrodę.
Pragnę powrócić do mej rodziny, i do ojczyzny; jako nagrodę za wszelkie dalsze odkrycia z mej strony — zważywszy jakie światło mogę rzucić na wiele gałęzi wiedzy fizycznej i metafizycznej — proszę za pośrednictwem Waszej czcigodnej instytucyi o przebaczenie zbrodni, jakiej się dopuściłem wskutek zabicia mych wierzycieli w chwili opuszczania Rotterdamu i to jest cel obecnego pisania.
Posłaniec, który jest mieszkańcem księżyca i który zgodził się na podróż do ziemi, będzie oczekiwał łaskawej odpowiedzi Waszych Ekscelencyi i powróci do mnie ze wspomnianem przebaczeniem, jeżeli ono może być udzielone.

Tymczasem zostaję uniżonym sługą Waszych Ekscelencyi Hans Pfaall.


∗                    ∗

Skończywszy czytanie tego osobliwego dokumentu profesor Rubadud opuścił podobno fajkę na ziemię z nadmiaru zdziwienia, a Mynheer Superbus van Underduk zdjąwszy okulary, przetarł je, wsadził do kieszeni, poczem tak dalece zapomniał