Strona:E.L.Bulwer - Ostatnie dni Pompei (1926).djvu/6

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

sza i ryku wstrząśniętej ziemi, śród jęku ludzi, — odgrzebane z pod stwardniałych popiołów po 18 wiekach, ożyło cudownie pełnią życia pod mistrzowskiem piórem autora i nabrało w ruchu, weselu i żałości, znamion nieśmiertelnego bytu. Chwila okrutnej katastrofy, niszczącej tysiące istnień w 79-ym roku naszej ery, zatrzymała się niejako na zegarze wieków i trwa wieczyście w naszej pamięci dzięki Bulwerowi! Tłumy podążą oglądać obraz ginącej Pompei na ekranie. Oczom pomoże zrozumieć go głębiej niniejsza piękna książka

Leo Belmont.