rozmaiciej; liczyć tych komentarzy niepodobna, bo każdy pragnął i głębiej sięgnąć i coś koniecznie zakrytego odsłonić. Ulrici i Rötscher tłómaczą poety zadanie starem: summum jus summa injuria. Byłoby to niemal powtórzeniem idei miary i umiarkowania, którą Gervinus wskazuje jako zasadniczą w Miarce za Miarkę. W istocie, że tu prawo do bezprawia prowadzi, niema wątpliwości; że główny węzeł związuje się około wykonania ścisłego prawa, to bije w oczy; mimo jednak tych prawd, coś więcej jeszcze jest w Żydzie Weneckim. Gervinus widzi w nim „stosunek człowieka do własności“, co jest określeniem wielce subtelnem, ale, wedle Gervinusa samego uwagi, w wieku, w którym Szekspir pisał, tak abstrakcyjnie nie pojmowano zadań artystycznych utworów, prościej je, jaśniej, dotykalniej brano. Dla nas są to zadania uboczne, które się rozwinęły bezwiednie, z logicznego przedstawienia charakterów prawdziwych, i wprowadzenia ich w działanie.
Krytyka częstokroć za mało uwzględnia to, co się w poezyi rodzi najgłębszego a niewyrachowanego, gdy żywioły jej i premissa są prawdziwe i żywe. Poeta, gdy tworzy swój świat, nadaje mu też siłę, ruch, władzę..., i świat ten sam przez się się porusza, żyje, rodzi istoty i myśli. Nie wszystko, co w poemacie jest, zostało weń włożone. Dajmon natchnienia mówi przez poetę... Wiele stron dzieła, które się później objawiają refleksyi krytyka, poeta stworzył pod naciskiem tej siły wyższej, z której tem mniej zdawał sobie sprawę, im potężniej ona nim władała.
Jesteśmy przekonani, że Szekspir w Żydzie najprostsze ziarno zamknął w brylantowej łupinie — ideę miłości i nienawiści, i ich skutków. Panuje ona i wyżej stoi ponad prawem Ulrici’ego, ponad stosunkami własności i człowieka. Nienawiść zabija, miłość żywi, ocala, daje widzieć prawdę, daje za nią cierpieć z rezygnacyą. Nienawiść dziecię odpycha od ojca, a rzuca je w objęcia obcego; nienawiść, jako zasada religijna, od wiary ojców odstępcą czyni. Miłość daje jasnowidzenie;... Szekspir w Żydzie z dziwną siłą wyraził tę prawdę wiekuistą.