Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 8.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

1 Szlach.  Ten, który księżniczkę
Stracił, jest gorszy od najgorszej sławy;
Ten, co ją posiadł — chcę mówić, zaślubił —
Za co biedaczek dziś banitowany,
Jest mąż, jakiemu równego na ziemi
Darmobyś szukał. Kogo chcesz z nim równaj,
Zawsze odkryjesz, że mu nie jest równy,
Bo zdaniem mojem, tak urodną postać,
A w tej postaci tak szlachetną duszę
On jeden posiadł.
2 Szlach.  Przesadzasz w pochwałach.
1 Szlach.  Wszystko, co mówię, prawdy nie dościga;
Cnót jego w całym nie rozwijam blasku,
Skracam je tylko.
2 Szlach.  Ród jego i miano?
1 Szlach.  Nie mogę rzeczy kopać do korzenia.
Ojciec się jego nazywał Sycyliusz,
Z Kassybelanem przeciwko Rzymianom
Walczył z honorem, chociaż swe tytuły
Od Tenancyusza dopiero otrzymał;
Służąc mu bowiem z chwałą i szczęśliwie,
Dostał w nagrodę imię Leonatus.
Oprócz szlachcica, o którym ci mówię,
Pan ten poprzednio dwóch innych miał synów,
A oba śmiercią walecznych polegli;
Żal po ich stracie do grobu go wtrącił,
A wdowa jego, ciężarna w tę porę,
Oddała ducha, kiedy na świat przyszło
Chłopię, którego opowiadam dzieje.
Król wziął niemowlę pod swoją opiekę,
Dał mu nazwisko Postumus Leonat,
W pałacu chował, paziem swoim zrobił,
A kazał kształcić we wszystkich naukach,
Którym mógł sprostać młody jego umysł.
Jak my powietrze, tak on pił naukę,
I w życia wiośnie zbierał plon jesieni.
Rzecz niesłychana, chociaż żył na dworze,
Wszyscy wielbili, wszyscy go kochali;