Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 6.djvu/153

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   143   —

znaje w nich człowiek krawców ziemi i pociesza się tą myślą, że kiedy stara suknia się zużyje, nie braknie materyi na uszycie nowej. Gdyby nie było innych kobiet prócz Fulwii, cios, wyznaję, byłby bolesny, a zdarzenie łez byłoby godne; ale na teraz, z nieszczęścia wykwita pociecha; za stary fartuch dostajemy nowę spódniczkę. Zresztą są w cebuli łzy na pokropienie tego smutku.
Antoniusz.  Sprawy, które ona tam zagaiła, nie cierpią mojej dłuższej nieobecności.
Enobarb.  A sprawy, które ty tu zagaiłeś, panie, nie mogą się obejść bez ciebie; zwłaszcza sprawy Kleopatry całkiem od twojej tu przytomności zależą.

Antoniusz.  Dosyć tych żartów. Moim oficerom
Powiedz mój zamiar. Sam biorę na siebie
Całą konieczność przedstawić królowej,
Na jej miłości wymódz rozłączenie.
Nie tylko Fulwii śmierć odjazd mój nagli,
Ale i listy przyjaciół mych w Rzymie
Radzą natrętnie, bym natychmiast wracał.
Sextus Pompejusz jest morza dziś panem
I rękawicę rzucił Cezarowi,
A lud nasz zmienny, który zasłużonych
Zaczyna kochać, kiedy już ich niema,
Na Pompejusza syna dziś przerzuca
Całą ojcowską wielkość i znaczenie.
Młodzik potężny siłą i nazwiskiem,
A potężniejszy dzielnej krwi popędem,
Dochodzi sławy pierwszego żołnierza:
Jeśli mu w porę nie podetniem skrzydeł,
Rzymskiemu światu nowa grozi burza.
Widzę zarodki mnogich niebezpieczeństw,
Które dziś jeszcze, jak rumaka włosień,
Żyją, lecz węża nie mają trucizny[1].

  1. Holinslied w opisie Anglii powiada, że włosień koński, rzucony w naczynie polne gnijącej wody, zaczyna się wkrótce ruszać i przemienia się w żyjące stworzenie.