Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 5.djvu/183

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Otello.  Potwornie, potwornie!
Jago.  Lecz to sen tylko.
Otello.  Lecz sen, który zdradza
Czyn dokonany. Chociaż to sen tylko,
Dowód to wielki.
Jago.  A może dopomódz,
Poprzeć dowody, które podejrzenia
Słabo stwierdzają.
Otello.  Poszarpię ją w sztuki!
Jago.  Lecz bądź ostrożny; nie widzimy czynu;
Może być jeszcze niewinną. — Lecz powiedz,
Czyś kiedy w ręku żony twojej widział
Chustkę, na której szyte są poziomki?
Otello.  Ta chustka była pierwszym moim darem.
Jago.  Ha! nie wiedziałem; lecz podobną chustką,
A jestem pewny, że była twej żony —
Widziałem, Kassyo pot ocierał z czoła.
Otello.  Jeśli ta chustka —
Jago.  Czy ta albo nie ta,
Chustka jej była i przeciw niej świadczy.
Otello.  Bodaj niewolnik miał w piersiach żyć tysiąc!
Jedno za mało, mało dla mej zemsty.
Widzę, że wszystko prawda. — Patrzaj, Jago,
Miłość mą całą tak puszczam z wiatrami —
I już jej niema! —
Z podziemnych pieczar powstań, czarna zemsto!
Miłości, ustąp korony i tronu
W mem sercu, ustąp wściekłej nienawiści!
Wezdmij się, piersi, bo jesteś ciężarną
Padalców żądłem!
Jago.  Uspokój się, wodzu.
Otello.  O krwi, krwi, krwi chcę!
Jago.  Cierpliwość, powtarzam
Twoja myśl jeszcze przemienić się może.
Otello.  O nigdy, Jago! Jak Pontyjskie morze,
Którego pchnięte lodowate wody
Nie czują nigdy odstępnego biegu,
Do Helespontu wiecznym płyną prądem,