Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 1.djvu/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

(Uczucie myślom moim nienawistne,)
Albo bez oczu gdybyś mógł mnie widzieć,
Słyszeć bez uszu, i mógł bez języka
Dać mi odpowiedź myśli samej siłą.
Bez oczu, uszu, zgubnego słów dźwięku, —
O wtedy, mimo czujnego dnia źrenic,
W sercebym twoje myśli moje wylał.
Ale nie, nie chcę; a kocham cię przecie,
I ani wątpię, że i ty mnie kochasz.
Hubert.  A tak głęboko, że cobądź rozkażesz,
Choćby śmierć stała u mety spełnienia,
Bóg widzi, chwili nie będę się wahał.
Król Jan.  Nigdym nie wątpił. Dobry mój Hubercie,
Zwróć twoje oczy na to młode chłopię;
By ci powiedzieć prawdę, przyjacielu,
To wąż na mojej rozciągnięty drodze;
Gdzie nogę stawię, on leży przede mną.
Czy mnie rozumiesz? Jesteś jego stróżem.
Hubert.  Bacznie też będę pilnował go, panie,
By ci wyrządzić żadnej nie mógł krzywdy.
Król Jan.  Śmierć.
Hubert.  Królu?
Król Jan.  Trumna.
Hubert.  Umrze.
Król Jan.  Dosyć na tem.
Teraz się mógłbym śmiać. Dobry Hubercie,
Jakże cię kocham! Nie powiem ci teraz,
Co ci zamierzam wyświadczyć. Pamiętaj!
Żegnam cię, matko; żądane posiłki
Bez zwłoki przyszlę.
Eleonora.  Bóg z tobą, mój synu!
Król Jan.  Do Anglii płyniesz z Hubertem, synowcze,
Znajdziesz w nim zawsze wiernego ci sługę;
Możesz nań liczyć. — My spieszmy do Calais!

( Wychodzą).