nienia Mortimera. Percy usunęli się, nie tając już, iż go za prawego dziedzica tronu poczytują.
Mortimer ten był synem Rogera, hrabiego March, syna lady Filipiny, córki Lionela, księcia Clarence, trzeciego syna króla Edwarda III. Edmunda Mortimera, gdy Ryszard II do Irlandyi pociągnął na uśmierzenie buntu, obwołano dziedzicem korony. Ciotkę Mortimera Eleonorę Henryk Percy miał za żonę. Tak pisze Holinshed.
O Owenie Glendowerze jest w nim także ciekawa wiadomość, która Szekspirowi za skazówkę do nakreślenia charakteru jego posłużyła. Glendower był niemajętnym szlachcicem, synem Griffitha Vichan, z północnej Walii, z hrabstwa Merioneth. Owen rozpoczął zawód, kształcąc się na prawnika, uczył się zrazu u adwokata i pełnił jakąś służbę na dworze Ryszarda i Henryka. Później w zajściu o granicę z sąsiadem, powołany do walki z możniejszymi posiadaczami ziemi, wystąpił w obronie celtyckich swych współziomków i w sporze z magnatami umiał sobie wyrobić sławę taką, że go aż za czarnoksiężnika miano. Chodziły o nim wieści, że umiał zaklęciami burze, słoty i grady sprowadzać. Owen ten ze swymi rabusiami plądrując po Herefordskiem hrabstwie, gdy Mortimer wystąpił przeciwko niemu, pobił go i ujął w niewolę; awanturnik ten jednak wkrótce się ze swym więźniem pojednał i spokrewnił z nim, dając mu córkę za żonę. Oba oni i Percy związali się razem przeciwko Henrykowi w zamiarze zdobycia i podzielenia Anglii między siebie. Układ nawet o ten podział został spisany między nimi i pieczęciami obwarowany. Sprzysiężeni ufali jakiejś przepowiedni, która im wróżyła nad Henrykiem zwycięstwo.
Wszyscy trzej ogłosili potem odezwę do ludu, zarzucając królowi to, co w sztuce Szekspir kładzie w usta Worcester‘a. Wystąpiono z obu stron do boju. Król lepiej i wcześniej przygotowanym był do walki, i nim się powstańcy zebrać i obwołać czas mieli, napadł na nich niespodzianie pod Shrewsbury. Tu próbowano jeszcze, ażaliby się układem skończyć nie mogło; ale próby spełzły na niczem i wojska rzuciły się na siebie. W tejto walce, według poety, młody syn króla Henryka, który dotąd więcej rozpustował i dokazywał z weso-
Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 1.djvu/199
Wygląd
Ta strona została skorygowana.
— III —