Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/213

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
203
OBJAŚNIENIE.

ca Horweudilla, zabitego przez Fengona jego brata i inne wypadki tej Historyi.“
Oto wszystko co Szekspir miał przed oczyma tworząc swoję tragedyą. Belleforest wziął to z legend, któremi napełnione są początki dziejów Duńskich w Saxonie Grammatyku. Pisał Belleforest około roku 1560 i tę powieść Duńską przerobił wedle swego upodobania; powiększył ją uwagami moralnemi, stosownie do gustu swego czasu, dodał wiele okoliczności dla okazania jej więcej dziwną i zajmującą i wiele powkładał mów w usta osób tej powieści. Wszystko to nawet za swoich czasów nie mogło wytrzymać rozsądnej krytyki i tylko zdawało się być przeznaczoném dla gminu, co może posłużyło za przyczynę, że Belleforest wkrótce stał się powszechnie znajomym.
Ta historya Hamleta była natychmiast przełożona na język angielski. Wedle powszechnego mniemania Szekspir napisał swoję sztukę w 1595 roku, która przy pierwszem zjawieniu się otrzymała najświetniejsze powodzenie. Można widzieć w pismach owoczesnyeh, jak Hamlet wielką otrzymał sławę; przywodzono z niego miejsca, częste do niego robiono alluzye, a osoby tego drammatu zdają się mieć jakiś rodzaj bytu rzeczywistego, o których wszyscy mówią, jakby o jakich znajomych. Dotąd Hamlet nie stracił nic ze swojéj wziętości: sceny — jego tkwią w pamięci wszystkich, aktorowie szczególniéj lubią występować w roli Hamleta. Nadto, wielkie to mnóstwo uwag nad życiem ludzkiém, nad wszelkiemi położeniami człowieka i stanami towarzystwa, te dziwnie trąbie postrzeżenia i moralność rozlane po całéj sztuce, wyryły w pamięci wiele miejsc i zamieniły je w przysłowia.
Czytając Hamleta łatwo i bez głębokich roztrząsali można zdać sprawę z téj wielkiéj jego wziętości. Ta tragedya może najwięcéj nam odkrywa, jak Szekspir posiadał dziwną sztukę pozyskania i opanowania gminu, a razem oczarowania nawet ludzi światłych i myślących; podobny w tém do widoku saméj natury, przedstawiającego się wszystkim w ten sposób, że każdy go widzi i sądzi wedle swojéj zdolności i sposobu myślenia. Czło-