Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. IX.djvu/333

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
327
OBJAŚNIENIA.

mowi; natomiast Hektor i Achilles są przedewszystkiem bojownikami. Traktują sprawy serca jako szczegół podrzędny. Hektor, to prawdziwy bohater: wielkoduszność łączy z trzeźwym poglądem, czego dowody składa właśnie w poglądzie swym na historyę Heleny. Nie usuwa się on jednak od dalszej walki o wiarołomną, ponieważ zabrania mu tego honor. Śmierć tego entuzyasty-rycerza przynosi zagładę żonie, rodzicom, ojczyźnie. A podczas kiedy na szlachetnym mści się niezręczność, tryumf zlewa swe blaski na brutala. Achilles jest u Szekspira zawodowym rębajłą, którym kieruje nie poczucie honoru, jeno próżność. Obojętną dlań rzeczą odzyskanie H eleny; zjedna z cór trojańskiego króla utrzymuje stosunek miłosny, żąda jednak, by walki nie zaniechano, bo tylko walka dać może jego zręczności pole do popisu. Aby dać uczuć rodakom, iż jest dla nich nieodzowny, zamyka się w namiocie i wespół z Patroklem marnuje czas na igraszkach. Dopiero utraciwszy Patrokla, swą zabawkę, rzuca się pomiędzy walczących i żądny tytułu pogromcy Hektora, w sposób bardzo nie rycerski korzysta z chwili, napada na bezbronnego i przy pomocy wojska Myrmidonów, kładzie go trupem. Tym sposobem najsławniejsi wojownicy starożytności, ku którym wieki średnie z zachwytem wznosiły oczy, stają się u Szekspira stekiem wad i śmieszności.
W takim świecie nie dziw, że dojrzewają podobne monstra, jak Tersytes. To już nie błazen o tkliwem sercu i otwartej głowie, jak w „Królu Lirze“, jeno garbaty, złośliwy klaun, kałem obrzucający każdego, kto od niego wyższy. Jest to niewolnik, dla tego niepomiatany, że i wielkich nie oszczędza.
Z rzędu pozostałych postaci wyróżnić należy jeszcze Ulissesa. Prawi on kazanie samemu Achillesowi, głosi morały niby o pielęgnowaniu cnoty dla niej samej, a w gruncie idzie mu jedynie o połechtanie ambicyi syna Tetydy. Ulisses prowadzi także Troila przed namiot Kresydy, aby obaczył na własne oczy, jak go ona zdradza, ale wybuchy trojańskiego młodzieńca hamuje roztropny Grek nader