Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. III.djvu/21

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została przepisana.
    13
    AKT PIERWSZY. SCENA PIERWSZA.

    Ledy Fokonbrydż. Jak to? nazwiska swego się wyrzekłeś?
    Bękart. I równie szczerze, jakbym zrzekł się dyabła.
    Ledy Fokonbrydż. Ryszard Lwie-Serce był twym. ojcem, chłopcze!
    Długą, gwałtowną prośbą przełamana,
    Miejsce mu dałam w łożu mego męża.
    Ty byłeś płodem tak drogiego błędu.
    Oby mi niebo nie porachowało
    Tej winy! była ona nieuchronną,
    Gwałt w jego prośbie zrobił mię bezbronną.
    Bękart. Klnę się tem światłem, gdybym miał się znowu
    Urodzić, nie chciałbym lepszego ojca.
    Są grzechy, które mają swój przywilej
    Na ziemi, takim jest i twój. Nie z głupstwa
    Zbłądziłaś, matko! Serce swe oddałaś
    Jako hołd winny temu, co kochając,
    Umiał rozkazać. Z jego niezrównaną
    Siłą i furyą i lew nie śmiał walczyć,
    Ni serca swego z ręki jego wyrwać.
    Kto zdołał siłą wydrzeć serce z piersi
    Lwa, ten mógł zyskać i kobiety serce.
    Tak, matko! z całej duszy ci dziękuję
    Za tego ojca. Kto zaś się ośmieli
    Wyrzec, że źle się stało, żem się począł,
    Do piekła poszlę jego duszę! Pójdźmy,
    Obaczysz krewnych. Oni ci powiedzą,
    Że gdyby serce twoje odrzuciło
    Prośby Ryszarda, toby grzechem było.
    Kto powie: nie tak, temu moje ramię
    Dowieść potrafi, że głupi i kłamie.

    (Wychodzą).