Strona:Dzieła Wiliama Szekspira T. II.djvu/141

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Uderzcie w kotły, niech żałobnie zabrzmią!
Uniżcie ostrza dzid! — Choć on w tem mieście
Niemało matek zrobił bezdzietnemi,
Nie mało niewiast wdowami, choć dotąd
Z jego przyczyny płyną łez strumienie,
Znajdzie w niem jednak zaszczytne wspomnienie. —
Dalej!

(Wychodzą niosąc ciało Koryolana. Muzyka odgrywa marsz pogrzebowy).
KONIEC.