Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/78

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

XLIX. Żebyśmy przeszli do sztuk pomniejszych, jeśliby zapytano, co to jest muzyk, grammatyk, poeta, mógłbym podobnie odpowiedzieć, z czem się każdy z nich opowiada, żeby więcej nad to od niego nie wymagano. Samego nawet filozofa, który ufając swej mądrości, ledwie nie do wszystkiego zdolnym się być opowiada, możnaby tak opisać, że jestto człowiek, który stara się zbadać wszech rzeczy bozkich i ludzkich istotę, przyrodzenie i przyczyny, poznać wszystkie powinności życia i one wykonywać.
Mówcę zaś, którego poszukujemy, nie tak sobie wystawiam jak Krassus, który zdaje mi się obejmować pod powinnościami i pod imieniem mowcy wszystkich rzeczy i nauk powszechną umiejętność, tylko mam go za takiego, który używa słów przyjemnych ku słuchaniu i dowodów przekonać mogących, a to w sprawach sądowych i w publicznych obradach. Takiego człowieka nazywam mowcą, a prócz tego wymagam od niego głosu, akcyi i talentu podobania się.
Nasz Krassus przeciwnie zdaje mi się zamykać sztukę mówienia nie we właściwych jej obrębach, ale dawać jej rozciągłość swego geniuszu, który jest prawie nieograniczony. Bo i ster rządu Rzeczypospolitej oddał wyrokiem swoim mowcy, a to mi się, Scewolo, bardzo dziwno wydało, żeś mu na to pozwolił, kiedy bardzo często senat zgodził się z tobą w najwalniejszych sprawach, chociaż mowa twoja była krótka i niegładka. Ale M. Skaurus, który, jak słyszę, niedaleko ztąd bawi teraz w swoim domu wiejskim, mąż bardzo biegły w rządzeniu Rzecząpospolitą, jeżeli się dowie, że chcesz, Krassie, odjąć mu powagę, jaką dra jego mądre rady zjednały, i przenieść ją na mowcę, zaraz tu, jak myślę, przy bieży, i samem spojrzeniem położy tamę naszej gadatliwości; bo lubo nie jest ladajakim mowcą, więcej się opiera na mądrem w wielkich sprawach zdaniu, niżeli na wymowie.
Jeśli kto obie te zalety w sobie połączy, nie idzie za tem żeby doskonały polityk i dobry senator był już tem samem mowcą, albo żeby wyborny mowca, jeżeli jest zarazem biegłym w iządzeniu Rzecząpospolitą, tę umiejętność wymową osiągnął. Tc zdolności leżą daleko od siebie, są bardzo różne, całkiem odiębne, i nie jednych środków i sposobów używali M. Kato,