Poszlę ci jednak, skoro do Rzymu powrócę,, com napisał podług pierwszego planu; bo zdaje mi się iż osądzisz, żem go nie bez żalu zaniechał[1].« Lepiej się jednak nad tem zastanowiwszy, i nie chcąc zapewne rzucić na bok dwie już napisąne xięgi, powrócił do swego pierwszego zamiaru i to tylko odmienił, że zamiast dziewięciu sześć, jak się rzekło, xiąg napisał.
Niewiadomo w którym roku Cycero ukończył to dzieło, to tylko pewna, że przed jego na wielkorządy Cylicyi wyjazdem, to jest przed rokiem 51 zupełnie już było skończone. Donosił mu bowiem przyjaciel Celiusz, że xięgi jego polityczne coraz większej nabierają wziętości[2]. W żadnem innem swem dziele Cycero nie miał większego upodobania, o żadnem w swych listach i innych pismach częściej nie wspominał. Było to jego najukochańsze dziecko, do którego z całą miłością ojcowską był przywiązany. Skreślony w tych xięgach obraz cnotliwego obywatela, prawego kierownika Rzeczypospolitej, miał ciągle przed oczyma, wziął za prawidło postępowania w rządzie swej prowincyi. Zastawia się temi świeżo ogłoszonemi xięgami od nalegań Attyka, .który chciał go skłonić do wydania przychylnego Brutusowi, ale niesprawiedliwego wyroku w jego sprawie z mieszkańcami Salaminy na Cyprze, którym Brutus pożyczył znaczną summę na ogromny procent 48 od sta. Wspomniawszy o niesłuszności wymagania ta-