Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

wyrażenia nic są stosowne do myśli piszącego, wynika ztad pewna dwuznaczność, która się objaśnia przez dodanie brakujących wyrazów, a po ich dodaniu utrzymuje się, że sens pisma jest jasny. Jeżeli wątpliwość powstaje z dwóch pism sobie przeciwnych, nie wypływa ztad nowy rodzaj sprawy, ale poprzedni staje się podwójnym. W takich razach albo nie można rozwiązać wątpliwości, albo ja rozwiążemy, kiedy dodamy brakujące wyrazy, i tym sposobem dopełnimy sens, który rozumiemy być prawdziwym. Wszystkie więc sprawy, w których zachodzi spór z powodu pisma, jeden tylko rodzaj stanowię, rodzaj dwuznaczności w wyrazach pisma.
Wiele jest rodzajów dwuznaczności, które tak zwani dialektycy lepiej znają, niżeli nasi retorowie, którzy je nie mniej dobrze znać powinni; najczęściej się przytrafia w mowie ustnej lub pisanej przez opuszczenie jednego lub kilku wyrazów.
Nasi retorowie wtem się także mylą, że odłączają sprawy, w których idzie o wykład pisma, od spraw, w których zachodzi spór o jakość czynu; bo nigdzie częściej nie pytamy o to, jakim jest czyn, jak kiedy idzie o pismo, które z wykryciem czynu nie ma nic do czynienia.
Trzy są tedy pytania, które pod rozpoznanie i roztrząsanie przypaść mogą: pierwsze, co się dzieje, działo łub dziać będzie? drugie, jakiem jest co się stało? trzecie, jak to nazwać? Bo pytanie przez niektórych Greków dodawane, czy co się stało jest prawe lub nieprawe, zawiera się w pytaniu o jakości czynu.

XXVII. Ale już powrócę do tego, com zaczął. Kiedy poznam rodzaj sprawy i namyślę się nad nią, ustanawiam przedewszystkiem cel, do którego ma dążyć cała moja mowa, i na którym istota badania i wyroku sądowego zawisła. Potem jak najpilniej te dwie rzeczy rozważam: co mnie i przezemnie bronionych zalecić może; jak umysły słuchaczów do życzeń moich nakłonić. A tak cała sztuka mówienia, cała jej moc przekonywająca opiera się na tych trzech rzeczach: okazać że to jest prawda, czego bronimy; zjednać przychylność słuchaczów; tak poruszyć ich umysły, jak sprawa wymaga.
W dowodzeniu ma mowca na zawołanie dwojakie dowody,