Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/483

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mej mowy, ponieważ minąłem niebezpieczne miejsce wśród waszego milczenia. Dla czego tedy nie chcę pokoju? Bo jest haniebny, bo jest niebezpieczny, bo być nie może. Tych trzech punktów gdy dowodzić będę, proszę was, senatorowie, abyście mnie ze zwykłą łaskawością słuchali.
Co haniebniejszego nad niestałość, płochość, lekkomyślność w pojedynczych ludziach, a dopieroż w senacie? co zaś niestateczniejszego, jak chcieć znagła z tym człowiekiem pokój zawierać, któregoście niedawno nie tylko słowy, ale rzeczą samą w wielu waszych uchwałach za nieprzyjaciela ojczyzny osądzili? chyba żeście, stanowiąc dla K. Cezara zasłużone i należne wprawdzie, ale jednak nadzwyczajne i nieśmiertelne nagrody, za to jedynie że przeciw M. Antoniuszowi wojsko zgromadził, Antoniusza za nieprzyjaciela ojczyzny nie osądzili; chyba żeście także nie osądzili Antoniusza za nieprzyjaciela ojczyzny, kiedyście wysłużonych żołnierzy, którzy za Cezarem poszli, powagą swoją pochwalili; chyba że wtenczas nie osądziliście Antoniusza za nieprzyjaciela ojczyzny, kiedyście walecznym legiom, za to że odstąpiły tego człowieka, którego konsulem zwano, a który był nieprzyjacielem, uwolnienie od służby, pieniądze, grunta przyobiecali.

IV. Co? kiedyście uwielbiali Brutusa, który zdaje się przez jakieś przeznaczenie swego domu i imienia przyszedł na świat dla uwolnienia Rzeczypospolitej; kiedyście wysławiali wojsko jego walczące z Antoniuszem za wolność ludu Rzymskiego; kiedyście chwalili Gallią, tę wierną i nieoszacowaną prowincyą, ażaliście wtenczas Antoniusza za nieprzyjaciela ojczyzny nie osądzili? A kiedyście postanowili, żeby konsulowie jeden lub oba na wojnę ruszyli, jaka była wojna, jeżeli Antoniusz nieprzyjacielem nie był? Dokąd pojechał nasz dzielny konsul, A. Hircyusz, mój kollega i przyjaciel? jak zwątlony na siłach! jak wychudły! ale mocy duszy nie powstrzymała słabość ciała. Za słuszną zapewne rzecz uznał nieść na szańc w obronie wolności ludu Rzymskiego to zdrowie, które w skutek życzeń ludu Rzymskiego odzyskał[1]. Kiedyście kazali zaciągać wojska w całej Italii[2], kiedyście wszystkie uwolnienia znieśli, ażaliście wtenczas Antoniusza za nieprzyjaciela ojczyzny nie uznali? Widzicie

  1. Obacz Filippikę I, 15.
  2. Epist. fam. XI, 8.