Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/325

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Nigdy jednak nie miał nad nimi dozoru, tem wszystkiem trudnił się zawsze Balbus, wyzwoleniec Fausta.

XX. «Ale posłał Cyncyusza do dalszej Hiszpanii dla poburzenia tej prowincyi.» Naprzód, sędziowie, Cyncyusz pojechał za konsulatu L. Juliusza i K. Figula, na dość znaczny czas przed tem szaleństwem Katyliny, i nim jeszcze miano podejrzenie o tem sprzysiężeniu. Potem, nie tylko nic pierwszy raz wtenczas pojechał, ale przepędziwszy dawno przedtem kilka lat dla tejże przyczyny w tym kraju, pojechał tam nie tylko dla pewnej, ale dla koniecznej przyczyny, albowiem wdał się był w wielki pieniężny interes z królem Mauretanii[1]. Po jego zaś odjeździe Sylla, w imieniu jego działający, bardzo wiele pięknych dóbr P. Cyncyusza przedał, długi jego popłacił; tak iż powód, który innych do zbrodni pobudził, to jest chęć zatrzymania swych posiadłości, u Cyncyusza miejsca nie miał, ponieważ dobra jego zostały w części przedane. Nadto, jak to jest niepodobne do prawdy, niedorzeczne, żeby człowiek, który zamyślał rzeź sprawie w Rzymie i to miasto w perzynę obrócić, miał oddalić od siebie swego najwierniejszego przyjaciela, i posłać do tak dalekiego kraju? Może żeby tym łatwiej wykonać co w Rzymie zamierzał, jeśliby wszczął się; rozruch w Hiszpanii? Ale co tu się działo, nie miało żadnego związku z Hiszpanią. Albo czy mogło mu przyjść na myśl, przedsięwziąwszy tak wielkie dzieło, układając tak niesłychane, tak niebezpieczne, tak zawikłane plany, że mu należało odesłać od siebie człowieka, którego szczerze kochał, był jego poufałym przyjacielem, i którego usługi, zażyłość, nawyknienie ściśle z nim łączyły? Nie jest podobna do prawdy, żeby on człowieka, którego w pomyślności i w spokojnych czasach zawżdy miał przy sobie, odpuścił w przeciwności, i przed powstaniem, które sam gotował. Go do Gyncyusza (nie mogę bowiem opuścić sprawy mego dawnego przyjaciela), jestże takim człowiekiem, lub takiego domu i wychowania, iżby uwierzyć można, że chciał wojować z Rzecząpospolitą? on, którego ojciec, kiedy inni pograniczni ludzie i sąsiedzi od nas odpadali, okazał szczególniejszą wierność i przywiązanie do Rzeczypospolitej, mógłże myśleć, żeby mu należało wdać się w zbrodniczą wojnę przeciw ojczyźnie? Widzimy także, sędziowie, że nic na zbytki, ale przez gorliwość o swe interesa pozaciągał długi, a jeżeli był winien

  1. Tym królem był Hiempsal, syn Gaudy, prawnuk Masinissy.