Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 2 Mowy.djvu/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

prowadzeni, nie tylko w dostatkach, ale nawet w zuchwalsi wie podnieto do złego mieć będą.
XXXVI. W te ślady zbrodni M. Brutusa wolałeś, P. Rullu, wstąpić, niżeli zapatrywać się na wzory mądrości przodków, takieś plany ze swymi pomocnikami wymyślił: dawne dochody przedać, nowe zagarnąć; naprzeciwko Rzymowi podnieść Kapnę na stopień spółzawodnietwa w godności; pod wasze wyroki, władzę, sądownictwo podciągnąć miasta, narody, prowincye, wolne ludy, króle, cały nakoniec okrąg świata; kiedy wyczerpniecie wszystkie pieniądze ze skarbu, zbierzecie z dochodów publicznych, zgromadzicie od wszystkich królów, narodów, naszych wodzów, każdego przymusić do płacenia wam na wasze skinienie; jedne grunta nienawiścią obarczone z czasów. Sylli od ich nabywców, drugie puste i zapowietrzone od waszych powinowatych i od was samych, tak drogo jak zechcecie, kupie i ludowi Rzymskiemu narzucić; zająć nowymi osadnikami wszystkie miasta municypalne i osady Italii, tudzież w jakichkolwiek i w ilukolwiek wam się spodoba miejscach osady założyć; całą Rzeczpospolitę waszem wojskiem, waszemi miastami, waszemi załogami opasać i uciemiężyć; samego Kn. Pompejusza, za którego pomocą lud Rzymski nad najzaciętszemi nieprzyjaciółmi i najgorszymi obywatelami bardzo często zwycięztwa odnosił, wypędzić i widoku tego zgromadzenia pozbawić; wszystko co złotem i srebrem dopiąć, co przemagającą liczbą i większością głosów nakazać, co siłą i gwałtem przełamać można, opanować i pod siebie podgarnąc; przejeżdżać się po narodach, po królestwach z najwyższą władzą wojskową, z nieograniczonem sądownictwem i z mnóstwem pieniędzy; przybyć do obozu Kn. Pompejusza, i nawet ten obóz, jeśli to wam dogodnie zdawać sic będzie, przedać; żebyście tymczasem o pozostałe urzędy, wyżsi nad wszelkie prawo, bez bojaźni sądów, licz niebezpieczeństwa starać się mogli; żeby was nikt przed lud Rzymski powołać, nikt. do sądu zapozwać, senat przymusie, konsul powściągnąć, trybun ludu w grozie trzymać nie mógł.
Że przy waszym nierozsądku i wyuzdanych zadach takich się rzeczy wam zachciało, temu się nie dziwię; to mnie tylko niezmiernie zastanawia, żeście mieli nadzieję dopiąć tego za innego konsulatu: ho jeżeli wszyscy konsulowie mieć powinni na pięknej i troskliwej pieczy straż Rzeczypospolitej, to ci najbardziej którzy nie w kolebce, ale na polu Marsowem konsulami zostali. Nie ręczyli za mnie ludowi