Przejdź do zawartości

Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/620

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wolności, ale wydaje wyrok, że ten nie jest wolny, kto dla wolności nie chciał się narazić na niebezpieczeństwo wojny. Kiedy zaś przedaje obywatela, który nie dał oszacować swego majątku, wydaje wyrok, że, gdy ten co był w formalnej niewoli[1], przez oszacowanie wolność zyskuje, ten co był wolny, a oszacować się nie dał, sam siebie od wolności odsądził. Jeżeli wolność albo prawo obywatelskie dla tych tylko przyczyn odjęte być mogą, nie widząż ci co takie przykłady przywodzą, że, gdy nasi przodkowie ich utratę do tych przyczyn ograniczyli, wszelki inny sposób ich postradania uchylili? Bo gdy to z prawa cywilnego przywiedli, życzyłbym żeby wymienili tych, którym Rzymskie obywatelstwo albo wolność prawem odjęto. Co się zaś tyczy wygnania, łatwo poznać czem ono jest. Wygnanie nie jest karą, lecz przytułkiem i schronieniem od kary; bo ci co chcą uniknąć jakiej kary lub nieszczęścia, opuszczają ojczyznę, to jest odmieniają miejsce i siedlisko. Jakoż nie znajdzie się żadne nasze prawo, któreby, jak w innych krajach, jakie przestępstwo wygnaniem karało[2]. Ale kiedy obywatele chcą się uchylić od więzów, od gwałtownej śmierci[3], od utraty czci, prawami postanowionych, idą na wygnanie, jak do jakiego ołtarza. Gdyby w kraju swoim poddać się chcieli pod moc prawa, dopiero wraz z życiem utraciliby prawo obywatelskie; ponieważ nie chcą, nie odejmuje im się prawo obywatelskie, ale oni sami z siebie je składają i porzucają. Bo gdy podług naszego prawa nikt nie może być dwóch krajów obywatelem, wtedy dopiero traci się tutejsze obywatelstwo, kiedy ten co uciekł, na wygnaniu schronienie znalazł, to jest w innym kraju przyjęty został.

  1. Prawo nie uznawało za niwolników ludzi pojmanych i przedanych przez rozbójników. Niewolnicy w formalnej czyli prawnej niewoli zostający, uzbierawszy lub otrzymawszy od pana 100,000 sestercyów, wychodzili na wolność, jeżeli ich cenzor do xięgi szacunkowej zapisał.
  2. Za Rzeczypospolitej nie skazywano obywatela na wygnanie, tylko mu użycia ognia i wody zakazywano, co prawie na jedno wychodziło; bo tym sposobem skazany dobrowolnie na wygnanie ustępował, jak to sam Cycero uczynił. Dopiero za cesarzów prawnie wygnaniem karać zaczęto.
  3. Nie było w prawach Rzymskich kary śmierci na obywatela. Ale że te prawa zakazywały mu użycia ognia i wody, i ciężko karały tych, coby mu środków utrzymania życia dostarczyli, nic mu nie pozostowało jak zadać sobie śmierć, lub wynieść się z kraju.