Strona:Dr H. Lieberman - Wojna i pokój.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wnętrzu znajdowali pomieszczenie jeden do sześciu żołnierzy, z jedną lub dwiema lżejszemi armatami, tudzież karabinem maszynowym. Przewaga angielsko-francuska w walce gazowej i ofensywa wozów szturmowych zdemoralizowały w zupełności Niemców i złamały opór armji niemieckiej, na co z goryczą uskarża się w swoich pismach powojennych wódz niemiecki, generał Ludendorf.

5). PODSTAWĄ SIŁY ZBROJNEJ MASZYNA — NIE PIERŚ LUDZKA.

Widzieliśmy więc w świetle zdarzeń wojennych i przebiegu działań na placu boju, że głównym ich czynnikiem była maszyna, a nie człowiek.
Genjalność dowódców i bohaterstwo wojsk ustąpiły na drugi plan, los bitew ujęli w swoje ręce inżynier, chemik i robotnik w fabryce wytwarzającej gazy trujące, maski ochronne, pancerze żelazne dla wozów szturmowych i lufy dla dział ciężkiej artylerji. Czemże był najgenjalniejszy nawet dowódca, czy ostać się mogło najwaleczniejsze wojsko, wobec strasznych fal gazowych i wobec tysięcy opancerzonych wozów szturmowych, ziejących z poza wązkich otworów swoich ogniem i zniszczeniem?

Nauka płynąca z wojny światowej pobudzić powinna wszystkich, odpowiedzialnych za losy państwa i siły zbrojne, do porzucenia wreszcie starych, zaśniedziałych zasad, w myśl których usiłowano w czasie pokoju nagromadzać tylko wielkie masy żołnierzy w koszarach. Pamiętać powinni, że o zwycięstwie rozstrzyga nie liczebny stan pokojowy armji, lecz w pierwszym rzędzie ilość i jakość środków technicznych, przygotowanych na czas wojny. Liczebnie wielka armja, utrzymywana w koszarach, osłabia tylko siłę obronną państwa. Wyżywienie jej bowiem, umundurowanie

10