parę godzin, ażeby się przemocował z syropem, Potem zlać w butelki, zakorkować szczelnie, oblakować l przechować w chłodnem miejscu. Dopiero po pół roku doskonały do picia. — Najlepsza jednak benedyktynka jest ze świeżego dzięglu, który wyrwany w maju, namoczyć w spirytusie przez cztery dni, a potem zakorkować i schować do jesieni. Zastępuje świeży jałowiec.
W litrze najlepszego spirytusu namoczyć czternaście dekagr. korzenia tatarkowego, czternaście dekagr. mirry, czternaście dekagr. cynamonu, osiem dekagr. dzięglu, trzydzieści dekegr. suchej skórki pomarańczowej osiem dekagr. szafranu, jeden dekagr. gałki muszkatołowej, dwa dekagr. szafranu, cztery dekagr. goździków, cztery dekagr, imbiru sporą laskę wanilji i cztery małe zielone pomarańczki. Niech tak te wszystkie korzenie mokną przez trzy dni w spirytusie, wyraźnie tylko trzy dni. Po trzech dniach zcedzić spirytus z korzeni przez miękką białą