Przejdź do zawartości

Strona:Dante Alighieri - Pieśniarz.djvu/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Lecz, że nie niosły mi w dani pokoju,
Nie wiedzą pewnie ktom jest, lub się boją,
Bo przebaczenie mądrych nie poniża,
Gdy wojnę kończy i pokój przybliża.

Do kancony X.[1]

VII.
Do trzech mniej winnych ludzi naszej ziemi
Pójdziesz, nim innych zwiedzisz, o kancono!
Dwóch pozdrów, potem szybko spiesz z obroną
Trzeciemu, który w wstrętnej jest niewoli.
Mów mu, że nigdy dobra moc z dobremi
Nie walczy: zła-by tak nie zwyciężono.
Mów mu, że człowiek ten ma myśl szaloną,
Co miast osławy walkę głupią woli.
Niechaj się wstydzi ten, co zła się boi,
Bo uciec raczej przed niem mu przystoi.



  1. (VII.) W wyd. Soc. Dant. znajduje się u końca kancony commiato umieszczone w dopisku.